niedziela, 25 sierpnia 2013

7. Powtórka...

Stał pod moim oknem i patrzył w górę. Strasznie się przestraszyłam. Nie wiedziałam co robić. Mój telefon znowu zaczął dzwonić. Spojrzałam na ekran. To On dzwonił. Nie wiedziałam czy odebrać czy nie.Jak nie odbiorę to będzie cały czas dzwonił, a może nawet odważy się zapukać do drzwi. Nie. Nie chcialam, żeby rodzice o wszystkim się dowiedzieli. Więc odebrałam. 
- "Widzę mała, że w domku jesteś" - On powiedział 
- " Co Ty tutaj robisz? Przecież wszystko zrobilam tak jak kazałeś. Mówiłeś, że znikniesz, a teraz co? Nagle pojawiasz się pod moim oknem. Co tym razem chcesz ode mnie?" - mówiłam zestresowana
- " Kotku zejdź na dół, albo ja wejdę do Ciebie" - zaczął mnie straszyć. 
- "Dobra, zejdę. Ale tylko na chwilę. Jestem bardzo zajęta" - skłamałam
Zarzuciłam czarną skórzaną kurtkę na ramiona. Ubrałam pierwszą lepszą spódnicę. Do tego założyłam zwykłe baleriny i zeszłam na dół. Poczułam chłodny wiatr na ramionach. Mimo iż było pewnie ze 20 stopni na dworze to mi było zimno. To pewnie ze strachu. 
Dostrzegłam Go. Stał koło lampy. Podeszłam bliżej.
- "Czego chcesz?" - zapytałam
- " Słońce, jak Ty się do mnie odzywasz?  Ale do celu. Chodźmy się przejść" 
- " Nigdzie nie idę. Miałam tylko tutaj zejść" - powiedziałam.
-"Albo idziesz ze mną albo..." przyciągnął mnie do siebie i mocno pociągnął za włosy.
- "Dobrze. Już idę. " - powiedziałam wystraszona próbując wyrwać się z jego uścisku.
Chwycił mnie mocno za nadgarstek, żebym przypadkiem mu nie uciekła. 
Zatrzymaliśmy się koło jakiegoś opuszczonego budynku. 
-" Chyba musimy porozmawiać mała." - On powiedział.
- " O czym? Nie jestem Ci teraz nic dłużna." 
- " Słyszałem, że komuś o TYM powiedziałaś." - złapał mnie mocniej za nadgarstek i przyciągnął do siebie znowu. Poczułam jego oddech na policzku. 
- " Nikomu nic nie mówiłam." -  skłamałam po raz kolejny.
-" Ja wiem swoje"- powiedział po czym jego ręka powędrowała pod moją bluzkę.  Wędrowała coraz wyżej. Poczułam ją na swoim biuście. 
Usiłowałam mu się wyrwać, ale się nie dało. Zerwał ze mnie bluzkę.
-" Musisz teraz dostać za swoje ździro"- wykrzyczał i znowu zaczął mnie obmacywać. 
***
Poczułam, że ktoś zaczął mną potrząsać. Obudziłam się. Dostrzegłam moją przyjaciółkę, Julię. 
-" Julia? Co ja tutaj robię? I skąd Ty się tutaj wzięłaś? " - zapytałam. Poczułam ogromny ból w dolnej części brzucha. 
-" Lui, co się Tobie stało? Wyglądasz strasznie. Czy to znowu ten drań Ci coś zrobił?
- "Nie. My tylko rozmawialiśmy." - odpowiedziałam
- " To gdzie zgubiłaś ubrania ?" - zapytała zatroskana Julia.
Nagle zrobiło mi się ciemno przed oczyma. Poczułam jak ktoś wbija mi igłę w rękę. Zaczęłam krzyczeć "Julia!"  ale nikt mi nie odpowiadał. Ktoś znowu mnie ukłuł iglą. Przed moimi oczyma tym razem pojawiła się tęcza. Zrobiło mi się miło i przyjemnie. To co wtedy czułam nie przedstawiało ani trochę tego co się działo wokół mnie... 

11 komentarzy:

  1. O BOŻE ! Lui czy Ja mam Cię zabić ? Za jakie grzechy ty mi to robisz czo ? CZEKAM !

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham to! Super rozdział, ja chcę kolejny! <3

    OdpowiedzUsuń
  3. To przerażające, ale zajebiste <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Przeszły mi ciarki jeej xd Świetny jest. *-*

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajne, ale przerażające wrr... Mam ciary na plecach :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czeeeeeeekam na kolejną część! <3
    Uduszę cię.! Nie mogę żyć w niepewności! ;3 / Marcelina, wierna fanka ŁBŁP <3 Hahahah ;p

    OdpowiedzUsuń
  7. Super! Nie czytałam wszystkich części, ale zamierzam to zrobić, już za chwilę, jesteś zajebista, piszesz niesamowicie! ♥ / Barcuniaa

    OdpowiedzUsuń
  8. następna część bo nie przeżyje . *o* . / Paati . ^^

    OdpowiedzUsuń
  9. następna część bo nie przeżyje . *o* . / Paati . ^^

    OdpowiedzUsuń
  10. Mrrr... Twoje myśli są straszne :o xdd Piisz nowy :**

    OdpowiedzUsuń
  11. Swietne *.* Czekam na kolejny :)

    OdpowiedzUsuń